4 Tyś wylaniem krwi twojej zgrzeszyło, i plugawemi bałwanami swemi, którycheś naczyniło, siebieś skalało, i sprawiłoś, że się przybliżyły dni twoje, a żeś przyszło aż do lat swoich; przetoż cię podam na pohańbienie narodom, i na pośmiech wszystkim ziemiom.
5 Biliskie i dalekie od ciebie będą się naśmiewać z ciebie, o miasto złej sławy i zwad pełne!
6 Oto książęta Izraelscy, każdy wszystką siłą na to się udali, aby krew w tobie przelewali.
7 Ojca i matkę znieważają w tobie, przychodniowi krzywdę czynią w pośród ciebie, sierotę i wdowę uciskają w tobie.
8 Świętemi rzeczami mojemi pogardzasz, a sabaty moje splugawiasz.
9 Potwarcy są w tobie, aby wylewali krew; i na górach jadają w tobie, złości popełniają w pośrodku ciebie.
10 Nagość ojcowską syn odkrywa w tobie, a oddalone dla nieczystości gwałcą w tobie.