13 Milczcież, zaniechajcie mię, a ja mówić będę; a niech przyjdzie na mię, co chce.
14 Czemuż mam szarpać ciało moje zębami mojemi, i duszę moję kłaść w ręce swe?
15 Oto, choćby mię i zabił, przecię w nim będę ufał; wszakże dróg moich przed obliczem jego będę bronił.
16 Onci sam będzie zbawieniem mojem, ale przed oblicze jego obłudnik nie przyjdzie;
17 Słuchajcież z pilnością mowy mojej, a powieść moja niech przyjdzie w uszy wasze.
18 Oto się teraz gotuję do prawa, i wiem, że usprawiedliwiony będę.
19 Któż się będzie spierał ze mną, tak abym umilknął i umarł?