3 Bo ucho słów doświadcza, jako podniebienie smakuje pokarmu.
4 Obierzmy sobie sąd, a rozeznajmy między sobą, co jest dobrego.
5 Ponieważ Ijob rzekł: Jestem sprawiedliwym, a Bóg odrzucił sprawę moję:
6 I mamże kłamać, mając sprawiedliwą? Bolesny jest postrzał mój bez przewinienia.
7 Któryż jest mąż taki, jako Ijob, coby pił pośmiewisko jako wodę?
8 A coby chodził w towarzystwie czyniących nieprawość; i przestawałby z ludźmi niepobożnymi?
9 Bo powiedział: Nie pomoże człowiekowi, choćby się podobał Bogu.