10 A kapłan odpowiedział: Miecz Goliatha, Pelisztyna, którego zabiłeś w dolinie Dębów – oto, za efodem, jest zawinięty w chustę. Jeżeli chcesz go zabrać – zabierz, bo innego, oprócz tego, tu nie ma. Zaś Dawid powiedział: Żaden mu nie dorówna! Podaj mi go!
11 Więc Dawid wstał i tego dnia uciekł przed Saulem oraz udał się do Achisza, króla Gath.
12 A słudzy Achisza powiedzieli do niego: To przecież Dawid, król kraju; na jego cześć śpiewali w korowodach: Saul pobił swoje tysiące, ale Dawid swoje dziesiątki tysięcy!
13 Zatem Dawid wziął te słowa do swego serca i bardzo się obawiał Achisza, króla Gath.
14 Dlatego zmienił swe zachowanie w ich oczach oraz pod ich rękami udawał szaleńca, kreśląc znaki na podwojach bramy oraz spuszczając ślinę na swą brodę.
15 Więc Achisz powiedział do swoich sług: Przecież widzicie, że to szalony człowiek; po co mi go tu przyprowadziliście?
16 Czy brak mi wariatów, że i tego sprowadziliście, aby przede mną szalał? On ma wejść do mojego domu?