8 To Bóg wyprowadził go z Micraim, On u niego jak siła bawołu; pożera narody, swoich wrogów; zgruchocze ich kości i porazi swoimi strzałami.
9 Przyklęknął, przyległ jak lew, jak lwica, kto go pobudzi? Ci, co cię błogosławią będą błogosławieni; a ci, co cię przeklinają przeklęci.
10 Więc zapłonął gniew Balaka na Bileama, załamał swoje ręce, i Balak powiedział do Bileama: Przywołałem cię w celu złorzeczenia moim wrogom, a oto już trzeci raz błogosławisz błogosławieństwem.
11 Zatem uchodź na swoje miejsce. Powiedziałem: Uczczę cię czcią; ale oto WIEKUISTY pozbawił cię czci.
12 A Bileam powiedział do Balaka: Czy twoim posłom, których do mnie wysłałeś, nie oznajmiłem, mówiąc:
13 Choćby mi Balak dawał swój dom pełen srebra i złota, nie mogę przekroczyć rozkazu WIEKUISTEGO, bym czynił samowolnie coś dobrego lub złego; co powie WIEKUISTY to będę mówił.
14 A teraz, oto odchodzę do mego ludu; chodź, wskażę ci, co ten lud uczyni twojemu w późniejszych czasach.