25 Od dnia, którego wasi ojcowie wyszli z ziemi Micraim aż po dzień dzisiejszy, posyłałem do was wszystkie moje sługi proroków, niestrudzenie wysyłając każdego dnia.
26 Ale Mnie nie usłuchali i nie skłaniali swojego ucha, czyniąc opornym swój kark; postępowali jeszcze gorzej niż ich ojcowie.
27 Lecz chociaż powtórzysz im te wszystkie słowa nie usłuchają cię; choć będziesz do nich wołał oni ci nie odpowiedzą.
28 Wtedy o nich powiesz: To jest lud, który nie usłuchał głosu WIEKUISTEGO, swojego Boga oraz nie przyjął napomnienia; prawda zniknęła i została odjęta z ich ust!
29 Zetnij więc, wieniec twych włosów, rzuć go oraz podnieś żałobną pieśń na nagich szczytach! Gdyż WIEKUISTY wzgardził i opuścił ten ród, który Go gniewa.
30 Ponieważ synowie Judy czynili to, co jest złem w Moich oczach – mówi WIEKUISTY, swoje bałwany stawiali w Domu, nad którym jest utwierdzone Moje imię, by go skalać.
31 I zbudowali wyżyny w Tofet, w dolinie Ben–Hinnom, aby palić w ogniu swych synów i córki, czego nie rozkazałem, ani to nie przeszło przez Moją myśl.