3 Potem WIEKUISTY ukazał mi czterech kowali.
4 A kiedy zapytałem: Co oni mają uczynić? – odpowiedział mi, mówiąc: To są te rogi, które rozpędziły tak Judę, że już nikt nie podnosił swojej głowy. Zaś oni przybyli, aby je zatrwożyć; by strącić rogi tych narodów, co podniosły róg przeciwko ziemi judzkiej, by ją rozpędzić.
5 Potem podniosłem oczy i ujrzałem a oto mąż, w którego ręce był sznur mierniczy.
6 A kiedy zapytałem: Dokąd idziesz? Odpowiedział mi: Aby wymierzyć Jeruszalaim i zobaczyć jaka jest jej szerokość i jej długość.
7 Ale oto – kiedy wychodził ten anioł, który ze mną mówił, naprzeciw niego ukazał się inny anioł.
8 I do niego powiedział: Pobiegnij i tak oświadcz owemu młodzieńcowi: Jeruszalaim się rozłoży niczym otwarte miasto, wskutek mnóstwa ludności i bydła w jej obrębie.
9 Zaś Ja będę dla niej – mówi WIEKUISTY ognistym murem wokoło oraz dostąpię wśród niej chwały.