2 Żelazo wydobywa się z ziemi, a z kamienia stapiają kruszec.
3 Położono kres ciemności, bowiem docierają do ostatnich jej granic; do kamieni, które leżą w mroku, w cieniu śmiertelnej pomroki;
4 w oddaleniu od zamieszkałych siedzib, gdzie o nich zapomniały stopy przechodniów; przebijają szyb i zawieszeni, kołyszą się z dala od ludzi.
5 Z ziemi wychodzi chleb, ale pod nią burzy się ogień.
6 Pokładem szafirów są jej kamienie i złoty piasek udziałem.
7 Ale ścieżki do tego nie zna drapieżny ptak, ani jej nie wypatrzyło oko krogulca.
8 Nie kroczą po niej młode bestie, ani nie stąpa po niej stary lew.